Autor Wiadomość
Hitoshi
PostWysłany: Pią 21:14, 30 Maj 2008    Temat postu:

Ehhh ...
Powiem co tak na prawdę do niej czuje.
Z początku jej strasznie nie lubiłam...wkurzała mnie i stała sie zbędna.
Dopiero jakoś tak w późniejszych odcinkach "Naruto" nabrałam do niej sympatii...
W NS dopiero ją bardzo polubiłam i strasznie zależało mi na jej związku z Sasuke...
Chociaż później zdałam sobie z tego sprawę, że nic z tego nie będzie.
Po paru miesiącach przestałam się interesować Sakurą.
Zaczęłam ją już nie lubić...i do teraz tak jest.
A co do pary SasuSaku to co mogę powiedzieć?
Zaczyna mnie nudzić ta para...
Sakura była KIEDYŚ moją ulubioną postacią żeńską w "Naruto".
Ładna może jest ale na pewno są ładniejsze od niej.
Sasuke tak samo mnie nie interesuje...
Zaczęłam bardziej lubić Naruto ^^
Może to dlatego, że oglądam dość dużo Bleach'a i "Naruto" już mnie mało obchodzi Jezyk
Stałam sie maniaczką Bleach'a i dochodzę do "końca" anime ^^
Ale to nie ważne xP
Tyle mam do ubzdurania. Skończyłam Wesoly
kooriko-san
PostWysłany: Śro 17:27, 28 Maj 2008    Temat postu:

Gdy oglądałam pierwsze odcinki w I serii, Sakury nienawidziłam. Pouczała Naruto, wytykała mu jego błędy, a sama niewiele potrafiła. Dopiero po historii w lesie śmierci, nabrałam do niej troszeczkę szacunku. Chodź miałam wrażenie, że wszystkie słowa, jakie w tamtym momencie powiedziała, nie zdały się na nic. Po części.

Czasem nachalne zachowanie w kierunku Uchihy utwierdzało mnie w przekonaniu, że była dość ... pusta. Ciesze się jednak, że było to tylko pierwsze wrażenie. Może po prostu kochała (bo czy nadal?) Sasuke, lecz nie potrafiła tego okazać po swojemu? Moim zdaniem, próbowała naśladować Ino.

Teraz kompletnie nie wiem, co tak naprawdę Sakura czuje, ani jaka jest. Gdy uratowała Kankuro oraz Naruto, pokazała swoje umiejętności, fakt. Tylko ... eh, nie wiem czemu, ale w shippuudenie nie potrafię jej zrozumieć.
Tansho
PostWysłany: Śro 15:26, 28 Maj 2008    Temat postu:

A ja nie lubię Sakury w odróżnieniu od was.
Dlatego w swoich opowiadaniach zmieniam jej charakter.
Toshiko
PostWysłany: Sob 19:20, 17 Maj 2008    Temat postu:

Zgadzam się z powyższymi wypowiedziemi. Sakura Haruno-moja pierwsza ulubiona postać, chociaz wole ją w NS. Dlaczego? Bo jest silniejsza i nie taka bezużyteczna. Jej związek z Sasuke? Będzie napewno, pytanie: kiedy? I w jakich okolicznościach? Tak jak to bywało w różnych opowiadaniach. Odpowiedzi jest wiele. Poczynając od jej wizytu u Orochimaru lub już teraz w HEBI[niekoniecznie z własnej woli]-najmniej prawdopodobne, choć cholernie ciekawe, po powrót Sasuke-co jest chyba najprawdopodobnym rozwiązaniem. Tak....to rzecz względna, ale wiem jedno-SasuSaku będzie, może nie jakieś czułości, ale będzie. A co do samej Sakurci-według mnie najładniejsza kunoichi, choć niekoniecznie najsilnejsza. Ciekawa postać, choćby ze względu na nieustającą miłość do Sasuke Wesoly
aravhnofobis
PostWysłany: Czw 20:48, 08 Maj 2008    Temat postu:

Moja ulubiona postać.
Już od początku wzbudziła moją sympatię. Wydawała mi się tak... normalna, nie przpakowana, bez traumatycznej przeszłości. Inteligentna, trochę zarozumiała. Udganiała się za Sasuke, no cóż tak w życiu bywa-w przeciwieństwie do większości mnie to bawiło a nie irytowało. Niektórzy twierdzą, że była bezużyteczna, ja się z tym nie zgodzą. Już w misji do krainy fal ryzykowała swoje życie aby obronić Tazunę.W lesie śmierci pokazała, że przyjaciele są dla niej bardzo ważni-nie uciekła, ale nawet za cenę własnego życia postanowiła ich bronić. Walka z Ino, również udowodniła, że nie jest już taka bezbronna. Powoli widzimy jej przemianę. Z płaczliwej dziewczynki do dojrzałej kobiety.Punktem zwrotnym w jej życiu był odcinek 108.
Po odejściu Sasuke stała się naprawdę silna. Treningi u Tsunade dały duże efekty. Po TS widać też jak zmieniło się jej podejście do Naruto. Choć w pierwszej serii też go szanowała (na swój sposób) to, w drugiej można stwierdzić, że zostali prawdziwymi przyjaciółmi. Pokonała Sasoriego. Została medic-ninja. Nie jest już osobą, która potrzebuje ochrony, która zawsze stoi z tyłu. Można ją podziwiać.
Uważam, że Sakura to najładniejsza postać żeńska w "Naruto".
Gdyby nie ona napewno w ta manga nie byłaby taka sama. Lepsza, czy gorsza? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sam. Dla mnie na pewno "Naruto" straciłoby to coś...
Hitoshi
PostWysłany: Wto 11:55, 06 Maj 2008    Temat postu: Haruno Sakura

No cóż Wesoly
Co tu dużo mówić...
Główna bohaterka z pośród płci żeńskiej oraz adoratorka pana Sasusia.
Mała i płaczliwa dziewczynka, która zamieniła sie w piękny kwiat wiśni.
Dorosła. Poszła w ślady swojej mentorki - Tsunade i stała sie niezwykle silna fizycznie oraz odbudowała swoje stosunki do Naruto. Na bardziej pozytywne.
Kiedyś znęcała sie nad nim jak pamiętamy ale od teraz jej stosunki co do niego stają sie bardziej cieplejsze. Tak. Stała sie pięknym kwiatem.
Zdała na chuunina i została bardzo dobrą medic ninja.
Co prawda jak powiedział sam jej sensei - Kakashi w walce Naruto&Sakura vs Kakashi: " Kiedyś przewyższy samą Hokage ".
Co to by sie działo...jakby na co dzień nie kruszyła głazów i samego Naruto.
Jej marzeniem jest by Sasuke wrócił do wioski i, żeby znowu zostali przyjaciółmi. Chociaż...ta go darzy czymś więcej. Wielką sympatią.
Nie ugania sie za Sasuke jak inne dziewczyny...po szczeniacku...
Nie...ona go na prawdę kocha. I na odchodne nawet powiedziała mu wszystko co do niego czuje.
Sami widzieliście:
"Ja...Kocham Cię bardziej niż cokolwiek na tym świecie!"
Oczywiście pana Uchihe to nie ruszało.
Ale kiedy miał położyć ją na ławce to scenkę zasłonił nam księżyc.
Czyżby Kishimoto coś ukrywał?
Niektórzy twierdzą, że ją pocałował, a inni, że pogładził ją po policzku itp.
Ja niestety już nie wiem w co mam wierzyć.
Nadejdzie czas na ich związek. Może...może zaistnieją...razem we dwoje.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group